Brak piłki..

..jest dosyć doskwierający, szczególnie gdy ma się ochote zagrać.
Nie jest to problem nierozwiązywalny, gdyż myśle że dobrze by było gdybyśmy w pare osób zrzucili się na jakąś piłke za 20-30 zł, chociażby też po to żeby granie nie było uzależnione od jedynej osoby mającej piłkę (tu mowa o Alanie, który raczej nie zawodził). Droższej piłki sie nie opłaca kupować, bo zawsze może sie takowa roz*****. Pisać kto akceptuje tą inicjatywe. Wszak im wiecej osób tym mniej każdy bedzie miał wrzucić.

Taką wspólną piłkę każdy będzie bardziej szanował niż na przykład piłkę Stjepa. Wiadomo, że za kilkanaście złotych nie kupi się tytanowo wytrzymałego teamgeist'a, ale nie ma się co oszukiwać - my (a zwłaszcza Czawaj) wszystkiemu damy radę więc tańsza piłka będzie lepiej opłacalna.
Pomysł dobry, ale czy wypali zobaczymy.

Ja proponuję kupić piłkę przystosowaną do gry na asfalcie.

W Decathlonie chodzą po 49 zł.

Są dość ciężkie, ale żeby kupić coś dobrego na asfalt to trzeba jednak więcej zapłacić...

POZDRO

I znowu kupa. Nie ma piłki nie ma grania Mad

To skoro z nogi nici to może zagramy w siatkę Question

no w siatke w siatke ;D jestem ZA :]

Graliśmy w czwartek i nie skończyło się szczęśliwie. Czawaj ma jakąś kontuzję palca i nie jest zapalony do gry, a Richi dwie pęknięte kości w nadgarstku.

Skład się coś wykrusza (dosłownie) :/

I po jakiego h..... zbierałem ludzi. Tylko sobie napytałem biedy. Sad

Zorganizowałem wszystko chciałem żeby było fajne granie a tu kości pekanie.

Mam nadzieję, że dziś zakupimy z Wojtusiem tę piłkę:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ta Nike na dole po lewej.

Miał być Tarmak, ale widze, że Decathlon leci w chuya.

POZDRO

Najlepiej się mądrzyć nad poszkodowanym Mad

Mamy śliczną piłeczkę Very Happy

Tak niewinnie wygląda. Aż żal pomyśleć co się stanie z tą śnieżną bielą po przetestowaniu Wink

Zwłaszcza jak ładniak się do niej dorwie Laughing