FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie czówójskie forum 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Mecze Euro
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum czówójskie forum Strona Główna -> Piłka nożna

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:45, 09 Cze 2008    Temat postu: Mecze Euro
 
Tutaj pan Ricardo bedzie się zabawiał w eksperta i bedzie wygłaszał tyrady o meczach w miarę możliwości czasowych Very Happy Very Happy Very Happy Oczywiście inni eksperci mile widziani Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez richi dnia Pon 22:45, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:56, 09 Cze 2008    Temat postu:
 
Szwajcaria- CZechy 1-0

Wynik wogóle nie oddaje tego co sie działo w meczu i tym bardziej jest nie sprawiedliwy. Absolytnym dominantem w meczu byli Szwajcarzy. Brak Rosickiego był aż nadto widoczny. Druga linia bez tego gracza wyglądała tragicznie, brak jakiegokolwiek pomysłu w rozegraniu i przypadkowa bramka. Szwajcarom natomiast po prostu zabrakło szczęścia. Byli drużyną zdecydowanie lepszą ale niestety nieskuteczną. Inna sprawa że mieli karnego nie podyktowanego z drugiej stroby nikt by o tym niee pamietam jak sekundę po tej ręce szwajcar zamiast w poprzeczkę strzelił bramke. Drugiego karnego absolutnie nie było reka przy ciele. Szwajcarzy byli lepsii ale w futbolu czasami tak to bywa pozostaje im udowodnić w innych meczach swoją wartość a Czechom pozostaje sie cieszyć i mieć nadzieję że kto żle zaczyna dobrzr kończy choć w mojej ocenie na to sie nie zanosi ale kto wie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 5:51, 10 Cze 2008    Temat postu:
 
Niemcy - Polska 0-2

Odnoszac sie do meczu z Niemcami dwa lata temu to mimo gorszego wyniku nasza reprezentacja grała dużo lepiej. Utrzymywaliśy się duzo przy piłce staraliśmy sie grać kombinacyjnie a nie tylko broniliśmy jak wtedy. Niestety fra w obronie nie wyglądała już tak dobrze. Po kiego diała graliśmy tak wysoko wysunieta obroną na szybkich Niemców to nie mam zielonego pojęcia. Brakowało agresywnego krycia, nasi piłkarze często zadowalali się tzw. kryciem na radar i to się zaemściło. Juz na samym poczatku dostaliśmy ostzreżenie gdy Klose i Gomez dostali prostopadłe podanie wychodząc na samego Boruca. Tylko dzięki beznadziejnemu podaniu Klose do Gomeza nie straciliśmy wtedy bramki. Zamiast wyciągnać wnioski nasi czekali az niemcy powtórzą takie zagranie i padła pierwsza bramka. Druga to kuriozum. Z pozoru spokojna sytuacja. Piłka na pole karne Golański wyprzedza Schweisztangera(nie wiem jak to sie pisze Very Happy ) i wybija piłke tak ze Niemiec przejmuje piłke podaje do Klosego tez zezuje tak trafiając w piłkę że to lobem leci obok dobiego Poldek i mocnym i precyzyjnem strzałem pokonuje Boruca po raz drugi. My oczywiście tez mieliśmy swoje sytuacje wtedy jak choćby na samym początku po wybici piłki przez Lehmana dobijał Krzynówek czy stzrał Żurawskiego z pola karnego minimalnie nie celny po podaniu z flanki Łobodzińskiego az w końcu nie uznana bramka Ebiego. Ciężko ocenić czy przy pierwszej bramce dla Niemców nie było przypadkiem spalonego w studiu o tym mówiono i wydaje mi sie że mieli rację wysnuwając tezę ze był spalony. Ja nie krytykowałbym za przegrany mecz tylko Golańskiego, fakt druda bramka to jego wina w 100% ale lewa obrona to nie jego pozycja. Zawiedli według mnie bardzo Żurawski Smolarek i Krzynówek. Pierwszy zupełnie nie widzoczny poza jednym strzałem( potem tłumaczący się grą z kontuzja żenada ) Drugi zamiast grać na szpicy tak jak był ustawiony wracał sie do srodka i próbował rozgrywać ze średnim skutkiem jednak a tzreci niby duzo biegał i walczył ale piłka sie go nie słuchała, gdzieś ma cały czas uciekała odskakiwała i czesto ja tracił. Według mnie jezeli Beenhaker chciał jednym zawodnikiem grać na szpicy a drugiam za jego plecami to ewidentnie powinni to być Saganowski i Smolarek. Wiadomo Sagan nie miał najlepszego sezonu ale jego charakterystyka idealnie pasuje do wysuniętego napastnika. Typowy egzekutor dużo walczy naciska obronców nie cofa się tak nagminnie jak Ebi. Trener zadecydował inaczej on będzie za tą i wiele innych decyzji rozliczony po mistrzostwach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez richi dnia Wto 5:52, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:01, 10 Cze 2008    Temat postu:
 
Austria- Chorwacja 0-1
Ażnie bardzo się chce taki mecz opisywać ze wzflędu na fakt ze było to bardzo średnie widowisko dopiero pod koniec meczu coś się zaczeło dziać ale to nie zmienia faktu że był to słaby mecz. Szybko strzelona bramka z karnego który sie nawiasem mówiac nalezał Chorwatom ustawił mecz. Po tym zdarzeniu momentalnie sie cofnęli i czekali na przeciwnika co niemal pod koniec meczu nie zakończyło sie dla nich fatalnie. Przez ostatnie 20 min. mecz przypominał mecz sprzed dwóch lat Polska Niemcy i obronę Czestochowy. Austryjacy niemal nie schodzili z połowy przeciwnika i widac było ze Chorwaci nie wytrzymali kondycyjnie i przez ta końcówke bronili sie wielka desperacja. Tylko szczęsciu mogą zawdzięczac ze nie stracili żadnej bramki. Mimo olbrzymiej przewagi Austryjaków pod koniec meczu i tego zamka mecz w przekroju całego spokoju był nudny i omal na nim nie zasnałem. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ania




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:11, 10 Cze 2008    Temat postu:
 
Ciekawe co napiszesz o meczu Holandia-Włochy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

D@mian-EK




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 13:02, 10 Cze 2008    Temat postu:
 
Ja go moge opisac. Z największą przyjemnością Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez D@mian-EK dnia Wto 13:10, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ania




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:14, 10 Cze 2008    Temat postu:
 
Dawaj Damianek, dawaj!! Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 13:14, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:47, 11 Cze 2008    Temat postu:
 
Rumunia - Francja 0-0

Victor Piturka trener rumuński zapowiadał przed meczem że nastawi zespół defensywnie. Nie rzucał słów na wiatr jak powiedział tak tez zrobił. Cały mecz Rumuni czekali na Francuzów nastawiając sie na grę z kontrataku licząc na swoja gwiazdę Adriana Mutu. Odziwo w postawie widzac było pewną bojaźn czy raczej respekt dla Rumunów. Prowadzili grę szli do przodu ale robili to za małą ilością graczy. Na pewno duze znaczenie miało wyłaczenie Franka Ribery. Nie grał źle ale zawodnik rumuński który krył go indywidulnie nie dał mu pograć nie pamietam jak sie ten piłkarz nazywał ale naleza mu sie duże brawa. Bez Riberego nie było playmerkera który rozdzielałby piłki i to było widać. Francuzi nie wypracowali sobie żadnej stuprocentowej sytuacji benzema niby oddał z bliskiej odległości dwa strzały ale raz nie trafił w bramkę a raz strzelił za lekko. Z optycznej przewagi Francuzów nic nie wynikało. Rumuni w ofensywie prawie nie istnieli ale ich gra defensywna zasługiwała na duże słowa uznania. Ciekawe jak ułozyłby się mecz gdyby mimo wszystko Francuzi zagrali odważniej wiekszą iloscią graczy w ofensywie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:37, 11 Cze 2008    Temat postu:
 
Włochy - Holandia 0-3

Na pewno wiele osób czekało na ten mecz, mecz który uznawany był za najciekawsz w pierwszej kolejce grupowej i na pewno był choc mecz Hiszpanów równiez był bardzo emocjonujący. zwr45acano uwagę na pojedynek gigantów w formacji ataku Luci toniego i Ruda Van Nisterloy'a. Zwracano uwage równiez na pojedynek na ławce trenerskiej dwóch przyjaciół z milanu Marco van Bastena i Roberto Donadoniego. Oboje byli później uczniami Arigo Sachiego podczas kariery trenerskiej. I własnie przy wyrównanych reprezentacjach często decyduja postacie trenerskie tak równiz moim zdaniem było w tym meczu. Marco van Basten w moim odczuciu zdeklasował Roberto Donadoniego. Niesomowicie wymieszał skład watpie czy ktokolwiek przewidział skład w jakim wystapi reprezentacja oranje. Nie bał sie postawic na graczy wobec których było duzo krytyki i rezprezentacja pomarańczowych zagrała świetny mecz. A Donadoni??? Nie bede sie odnosił do tego kogo wziął a kogo nie bo w tym dziale nie o tym mowa jednak jego decyzje personalne delikatnie mówiąc były bardzo złe. Jak można od piłkarzy którzy grali źle albo nawet czasami tragicznie, którzy zawiedli w klubach, nagle przejdą metamorfozę i będą odgrywac pierwszoplanowe postacie w reprezentacji. Mam tu na mysli Marco Materazziego Andrea Pirlo Massimo Amroziniego Genaro Gattuso czy Barzagliego choc to w stosunku do tego ostatniego najmniej sie tyczy. Trzeba też wspomniec ze Włosi tracili bramki trochę nieszczęsliwie. W pierszej leżał poza boiskiem leżał Panucci (Buffon tez miał swój wkład w utrate tej bramki) który doznał urazu przez co pułapka ofsajdowa nie udała się Włochom (bardzo kontrowersyjna sytuacja). Druga to świetna kontra i doskonałe zachowanie Van Bronchorsta a trzecia błąd Zamrotty, zamiast przykryc ( znowu Van Bronchorst- nie wiem jak to sie pisze Wink ) przeszkadzał Buffonowi i wbił piłke do siatki.
Holendrzy też mogli strzelić wczesniej trzecia ale dla odmiany świtnie zachował sie bramkarz Italli. Kolejna sprawa to zmiany. Donadoni dokonał dobrych zmian lecz o wiele za późno. Gdy druzyna gra źle i przegrywa po pierwszej połowie dwa zero trzeba w przerwie dokonac od razu dwóch zmian. Widać gołym okiem ze gdy Pirlo jest w złej formie i tak ma miejsce czy w Italii czy w AC Milan. Nie chodzi mi o wyrzucenie go ze składu tylko o stworzeniu mu wiekszej konkurencji w zespole. Odnosze wrażenia że ten piłkarz pomimo złej formy może spać spokojnie i byc pewnym miejsca w zespole. Nie podobało mi sie równieżze trener wystawia milanistyczna pomoc ewidedentnie z sympati do tego klubu. Holendzy prezentowali sie lepiej kondycyjnie technicznie i piłkarsko i pokazali wspaniały futbol nie mieli żadnego słabego piłkarza na boisku. Mimo tego Włosi zasłuzyli na jedna bramke mieli swoje sytuacje: dwa groźne strzały Di Natale, Toni sam na sam, strzał Pirlo z wolnego, strzał Del Piero z pola karnego po minięciu obrońcy. Uważam że wynik trzy jeden byłby sprawiedliwy. Deklasacją tego meczu bym nie nazwał użyłbym raczej terminu dominacja Holendrów. Holendrzy zaczeli grupę wyśmienicie trzeba jednak pamietać że to turniej i trzeba utrzynac wysoka formę przez dłuższy czas. Czesi dwa lata temy w pierszy meczu zagrali genialnie wygrywajac trzy zer żeby później nie wyjść z grupy co w cale nie musi sie tyczyć Holendrów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:31, 12 Cze 2008    Temat postu:
 
Nie ukrywam ze liczyłem na jakąkolwiek polemikę na temat meczów a tu nic!!! Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

richi




Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:20, 13 Cze 2008    Temat postu:
 
No cóż wątpie żeby ktokolwiek czytał te moje wypociny ale poki co zamierzam sie produkować dalej.

Hiszpania - Rosja 4-1

Pojedynek wiecznie zawodzącej ekipy na wielkiej imprezie i drużyna w której wielu ekspertów upatrywało i byc może dalej upatruje czarnego konia turnieju, ekipy prowadzącej przez jednego z najbardziej rozchwytywanych trenerów jakim jest Hus Hiddink. Rosjanie marząc o degraniu jakieś znamiennej roli na tej imprezie napewno nie mogą popełniac takich błędó w obronie jak w tym meczu, a przeciez w eliminiacjach tracili bardzo mało bramek!!! Karygodne ustawienie obronćów przy utracie pierwszej bramki zasługuje na olbrzymia ktytyke. Na tak wielkiej imprezie nie można sobie pozwolić aby piłkarz a dokładnie Cardevija podał z własnej połowy piłkę która przechodzi przez stoerów jak nóż przez masło. Dodjąc do tego wygrany pojedynek biegowy Torresa z prawym obrońcą rosyjskim położenie bramkarza i wystawienie Davidovi Villi nie trudno zgadnąć co sie mogło stać. po utracie bramki Rosjanie próbowali przycisnąć Kaliniczenko trafił z reszta w słupek jednak dostali mkontre i było 2-0. Prostopadła piłka od Xaviego doskonałe wyjście w tempo Villi ustawienie sie bokiem aby mógł uderzyc z pierwszego tempa i piłka przechodząc pod nogamia małatiejewa zatrzepotała w siatce Rosjan. Rosjanie do konca pierwszej połowy walczyli strzelali z dystansu ale wynik sie nie zmienił. Druga część spotkania to oczekiwanie na to co zrobią Rosjanie i nastawienie się dalej na grę z kontry. Rosjanie ewidentnie nie mieli pomysłłu jak by tu się dobrac do bramki Ikera Cassiliasa. Widoczny był bardzo Kaliniczenko. Biegał walczył pokazywal się do podań był bardzo aktywny na pewno wyrózniał sie w drużynie Rosjan.To czego nie potrafili uczynić rosjanie zrobiła druzyna Aragomesa. Nie kto inny umieścił bramke w siatce Małatiejewa jak tylko David Villa. nie było tego dnia mocnych na snajpera Valencji. Kolejna zabójcza kontra Hiszpanów prostopadłe podanie I mimo asysty obrońców i interweniującego małatiejewa piłka po silnym strzale po ziemi po raz kolejny znalazła droge do bramki. Gra po trzeciej bramce sie uspokoiła. Rosjanie jakby sie załamali i nie stwazali juz zagrożenia pod bramka hiszpańską i gdy wydawało się ze juz wiecej bramek Hiszpania nie stzreli nieoczekiwanie bramke zdobyli piłkarze rosji. Dośrodkawanie z rzutu rożnego rozluźnione szyki defensywy Hiszpańskiej która widocznie była juz myslami przy nastepnym meczu przegrany pojedynek główkowy Jabiego Alonso z rosjaninem który przedłużył głową do niepilnowanego Kaliniczenki i ten niepilnowany głowa pokonał Cassiliasa. Po tym zdarzeniu niepokój wkradł sie wszyki Hiszpanów i mimo że minuty dzieliły ich od końcowego gwizdka Rosjanie wyraźnie dominowali i omal nie zdobyli drógiej bramki. Jednak zdarzyło sie to co miało juz miejsce trzy razy w tym spotkaniu Hiszpania wyprowadziła kolejną kontrę i zdobyła bramke. Villa pociągnał dobrych kilkanaście metrów z piłką poczekał na kolegów przerzucił lobem piłke nad obrońcami i Xavi oddał strzał z powietrza obroniony jednak przez Małatiejewa. Golkipre rosyjski odbił piłke w bok wprost na głowe Fabregasa i padła czwarta bramka mimo że fabregas był na pozycji spalonej. Hiszpanie udowodnili ze wcale nie muszą prowadzic całuy czas gry z dużą ilościa podań i zniszczyli rosjan kontrami oddać jednak trzeba za wynik był za wysoki gdyz Rosjanie nie byli wcale aż tak dużo słabsi. Nie ukrywam ze z wielką satysfakcja Hiszpanie odgrywaja sie gusie Hiddinku za pamietne mistrzostwa w Korei i Japoni gdyie yostali ograbieni przez trenera w meczu z Korea prowadzona przez tego samego szkoleniowca ktry w tym meczu miota sie na lawce trenerskiej, z wypiekami na twarzy i bezradnoscia w oczach obserwuje mecz. Rosjanie po prostu musy udowodnic ze moga cos jeszcze na tym turnieju osiagnac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

D@mian-EK




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pią 9:42, 13 Cze 2008    Temat postu:
 
richi napisał:
Nie ukrywam ze liczyłem na jakąkolwiek polemikę na temat meczów a tu nic!!! Confused



No to ja moge troche po polemizowac. Nie opisales jeszcze tego meczu, ale pewnie lada moment taki komentarz umiescisz. Chodzi mi o ostatni mecz, czyli Austria - Polska. Wszyscy wiemy, ze mecz zaczal sie zle. Gdyby nie Boruc juz na poczatku przegrywalibysmy co najmniej 2:0. Na szczescie zagralismy (tak jak to wiekszosc druzyn na tych mistrzostwach) z kontry i szczesliwie zdobylismy bramke. (Powiedzcie mi co to sie porobilo na tym swiecie, ze dla polaków bramki zdobywa brazylijczyk, dla niemcow polak, a szwajcarów turek). Od tego momentu nasi grali troche lepiej.

Po przerwie bardzo dobra decyzje podjal Leo Benhakker, ktory zdjal Jopa (moim zdaniem najgorszego zawodnika tego meczu). Polacy jakby odmienieni stali sie druzyna dominujaca na boisku i gdyby nie dobra postawa austryjackiego bramkarza Macho, to napewno byla by bramka.

Chyba wszyscy myslami byli juz przy meczu z Chorwacja, ktory dzieki dzisiejszemu zwyciestwu (bo nie zanosilo sie na to, ze moze byc inaczej) bylby meczem o awans. Niestety zapomnielismy, ze gramy z gospodarzami, a gospodarza jak to sie mowi pomagaja nawet scieny. W 93 minucie po powtorzonym rzucie wolnym sedzia podyktowal rzut karny.
1000 innych arbitrow na swiecie nie odgwizdala by w tej sytuacji faulu. Byla to walka, w polu karnym, jakich wiele. Sedzia byl anglikiem, wiec w lidze angielskiej gra sie tak zawsze i jakos nikt kranych nie dyktuje.

Zostalismy ograbieni na oczach calej Europy z trzech punktow. Fakt, z gry mozna wnioskowac, ze remis jest sprawiedliwy, ale na Boga nie w taki sposob. Mam nadzieje ze ten sedzia odpowie za ten mecz i ze juz niegdy nie poprowadzi takiej imprezy jak ME.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez D@mian-EK dnia Pią 9:45, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ania




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:59, 13 Cze 2008    Temat postu:
 
Co ja mogę powiedzieć? Słów mi brakuje, nadal jestem wściekła, zrozpaczona i Bóg wie co jeszcze... Damianek ma rację, może nie do końca należało nam się zwycięstwo, ale czy należało się ono np Czechom w meczu ze Szwajcarią?! Który sędzia powtórzyłby rzut wolny?, zwłaszcza że to tleniony Austriak się rzucał do Wasilewskiego a nie odwrotnie. Już wtedy wiedziałam, że coś jest nie tak, że ten mecz nie skończy się dobrze, bo arbiter za wszelką cenę pragnie dostarczać Austriakom sytuacji strzeleckich. A ta sytuacja w polu karnym? Nieraz działy się tam gorsze rzeczy i sędziowie nie reagowali (pomijając fakt, że sędzia, który na co dzień sędziuje w Premiership powinien de facto być przyzwyczajony do ostrej gry).
Dlaczego zawsze my mamy takiego pecha? Zawsze z gospodarzami w meczu o wszystko, z arbitrem po stronie przeciwnej...
Najsmutniejsze jest to, że sędzia jest na boisku po to, żeby była sprawiedliwość...
A tak trzeźwym okiem, poza wciąż narastającą we mnie frustracją, muszę przyznać, że nie byłabym zdziwiona, gdyby w pierwszych dwudziestu - trzydziestu minutach padła bramka dla Austriaków. Zupełnie nie potrafiliśmy się odnaleźć, gdyby nie FENOMENALNY Boruc, byłoby kiepsko. Ale już po bramce Rogera wszystko się zmieniło, a po przerwie zaczęliśmy dominować na boisku. Choćby za to należało nam się zwycięstwo, a nie kłoda pod nogi.
Wiem, że nie wyjdziemy z grupy, nie ma się co czarować, że Austria wygra z Niemcami (remis chyba też może być) a my wysoko z Chorwacją. Ale, w przeciwieństwie do ostatniego mundialu, nie mam pretensji ani do piłkarzy, ani do trenera (który mam nadzieję dalej będzie kontynuował współpracę z naszą reprezentacją). Wiem też, że nie odebraliśmy sobie szansy awansu do fazy pucharowej sami, lecz z chętną pomocą sędziego Webba (liczę, że UEFA ukaże go w odpowiedni sposób, nie tylko finansowy, i że nie pokaże już swojej gęby na tej imprezie). Cieszę się z postępów Polaków jakie poczynili od Mistrzostw Świata, cieszę się że mamy Artura Boruca, Rogera i innych zawodników, którzy potrafią walczyć. Ja nadal w nich wierzę, jeśli teraz nic nie osiągną, to poczekajmy dwa lata.

I na koniec, parafrazując słowa pewnego polskiego byłego piłkarza, krótko podsumuję wczorajsze wydarzenia: to jest po prostu skur******two.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Pią 10:59, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wojtek




Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 13:18, 13 Cze 2008    Temat postu:
 
Brawa dla Polaków bo pokazali dobrą grę w drugiej połowie! Mimo że najprawdopodobniej wylecimy po fazie grupowej to nasi pokazali dużo lepszą grę i odpadną w innym stylu niż do tej pory. Cóz mogę powiedzieć o tym karnym... W pewnym momencie trzymałem szklanke w ręce przygotowaną do szybkiego spotkania z telewizorem. Ale nie sądzę żeby ten webb zrobił to złośliwie, poprostu jego zdaniem był faul... W tym sporcie sedzia może decydować o wynikach wielu misięcy przygotowań obu drużyn. Taka jest pika... niestety Sad

Za to polubiłem F1: tam wygrywa najszybszy, o wynikach decydują wydarzenia na torze, a nie jeden gość(z zawodu dentysta np.). I owszem są różnego rodzaju afery ale o korupcji nikt nie słyszał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wojtek dnia Pią 13:19, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ania




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:03, 13 Cze 2008    Temat postu:
 
Wojtek napisał:
a nie jeden gość(z zawodu dentysta np.)

Taka ciekawostka - szanowny Howard Webb jest policjantem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum czówójskie forum Strona Główna -> Piłka nożna
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin